a
IndeksCalendarLatest imagesFAQSzukajUżytkownicyGrupyRejestracjaZaloguj
Laerke Asta Villadsen


 

 Laerke Asta Villadsen

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Laerke Villadsen

Laerke Villadsen

Liczba postów : 3

Laerke Asta Villadsen Empty
PisanieTemat: Laerke Asta Villadsen   Laerke Asta Villadsen I_icon_minitimeWto Sty 28, 2020 10:01 pm


Laerke Asta Villadsen

Holland Roden



Informacje:

Data i miejsce urodzenia : 28 marca 1994, Nowa Zelandia
Stan cywilny: panna
 Zawód: sekretarka
Wiek: 26 lat

Historia:

Sposób przybycia Lae do Chicago nie jest niczym dziwnym ani tym bardziej wyjątkowym. Przyjechała do Chicago mając rok razem że swoimi rodzicami. Mama ojca dziewczynki potrzebowała opieki i tak też Villadsenowie znaleźli się w tym wielkim mieście. Była niesfornym i pełnym energią dzieciakiem. Wszędzie było jej pełno, a śmiech dziewczynki był czymś naturalnym i częstym jak oddychanie. Kiedy tylko mogła siedziała czas że swoją najlepszą przyjaciółką. Razem też siedziały w ławce kiedy poszły do szkoły. Na początku dziewczynie się nudziło, jednak z biegiem czasu, gdy nauczycielka przekazywana im coraz to nowsze, fajniejsze informacje jej ciekawość wzrastała i z coraz większą uwagę skupiała na osobie nauczycielki. Jak się można domyśleć w szkole szło jej naprawdę dobrze, to zasługa jej pamięci fotograficznej. Nie musiała się prawie wcale uczyć. Nie obyło się oczywiście bez wielu perypetii, bo wtedy Villadsen nie była by sobą. A to dość mocno stłuczone kolano, a to różnica głowa. Gdzieś przecież musiała rozładować energię, prawda? Jednak nie działo się to w trakcie bojek w szkole, tylko w trakcie zabawy z innymi dzieciakami. Bo w końcu jakie ruchliwe i energicznie dziecko nie ma kilku siniaków czy zadrapań? Rodzice nie panikowali, nie chuchali na nią zabraniając jej wszystkiego, bo coś sobie może zrobić. Oczywiście opiekowali się blondynka jak należy, a nawet lepiej! Tylko nie jechali z nią na pogotowie jak wróciła z zadrapaniami i nie kazali podawać leków przeciw tężcowych. Woda utleniona, plaster i heja na zewnątrz! Tak też minęło jej dzieciństwo. Wesołe i pełne przygód. Kiedy poszła do liceum powoli zaczynała zastanawiać się nad tym co chce robić w swoim życiu, jednak jak na razie nie wiedziała. Miała na to jeszcze trochę czasu. W szkole średniej miała kilka epizodów z narkotykami, chciała się przypodobać nowych znajomym i tak dalej. Kiedy rodzice to zauważyli oraz jej przyjaciółka, które była dla niej niczym siostra, dali jej porządnego kopniaka w tyłek, aby się ogarnęła, takim zachowaniem tylko zniszczyła sobie życie. Nakrzyczała na nich, przecież to jej życie, prawda? Jednak kiedy sobie wszystko przemyślał przyznała im rację i przeprosiła za swoje zachowanie. Każdy ma czasem gorszy okres i może się pogubić. Jej życie szybko wróciło na właściwy tor. I w końcu wiedziała co chce zrobić. Kim być. Stwierdziła, że pójdzie na prawo i administracje, aby pomagać ludziom, którzy tej pomocy potrzebują. Jak postanowiła tak też zrobiła. Skończyła szkole średnią z jednym z najwyższych wyników. Matko jaką ona była z siebie dumna! Na studiach nic takiego się nie działo. Uczyła się, aby wszystko zaliczyć śpiewająco. Szukała sobie pracy, kiedy jej ciocia zaproponowała jej, by zastąpiła ją w firmie, w której pracowała od wielu lat. Na początku ten pomysł się jej nie podoba, w końcu miała zupełnie inny zamysł tego co chce robić w życiu. Ale ciotka nie dawała za wygraną, wydało się po kim Laerke ma taki ośli upór! Oczywiście nie uważała, że praca sekretarki jest czymś złym lub bezwartościowym, co to to nie. Miała po prostu inny plan na siebie. Trochę trudno było jej znaleźć pracę, więc po czasie się zgodziła. Ciocia dopilnowała wszystkiego, porozmawiania że swoim szefem i przyszedł ten dzień – rozmowa kwalifikacyjna. Mimo, że prace miała pewną to i tak się denerwowała. Nowe miejsce, nowi ludzie. Nigdy nie wiadomo jak to jest. Nie sądziła, że spotka tutaj miłość swojego życia, którą okazał się jej szef! Ich związek nabrał takiego tempa, że nim się obejrzała byli już zaręczeni! Blondynka jest niesamowicie szczęśliwa! Wprost promienieje! Z ogromnym zapałem i radością przygotowuje swój ślub. Jest zamknięta w swojej bajce, nieświadoma niczego, ale to chyba dobrze. Jak na razie.


Ciekawostki:

• Potrafi pisać obiema rękami, ale z natury jest leworęczna. Niania uczyła ją pisać prawa, by nie czuła się gorsza od dzieciaków – Lae tak nie uważała, tylko Nancy, wiadomo, kiedyś tak robili. 
• Od kiedy skończyła 4 lata uczy się języków obcych, mówi biegle w kilku. Ma do tego łeb! 
• W młodości miała wiele przygód z narkotykami, jednak było to młodzieńczy bunt. Od dawna nie bierze ani nie pali. 
• Uwielbia wszelkiego rodzaju dekoracje ręczne. Wykonuje dla znajomych różnego rodzaju pudełka ozdobne, zaproszenia i tym podobne. Wypisuje je również ręcznie – kaligrafia też jest cudowna! 
• Jest wolontariuszką w schronisku dla zwierząt. Chodzi tam bardzo często i opiekuje się zwierzakami. 
• Ma dużą rodzinę w Nowej Zelandii i kiedy tylko mają okazję spotykają się że sobą. Wszyscy są że sobą bardzo zżyci. 
• Uzależniona od czytania, a przede wszystkim kupowania książek. Ma ich w domu sporą kolekcję. Wszystkie poukładane kolorystycznie! 
• Uczulona na paprykę, ale na szczęście objawia się to tylko wysypka, więc spokojnie może zjeść chipsy paprykowe! Kocha je.
• Jako dzieciak miała przebite na wylot kolano. Przewróciła się na wystający pręt jak grała z bratem w piłkę. Kiedy jest zmiana pogody lub za mocno się przeforsuje to kolano się odzywa takim tępym, pulsującym bólem. 
• Kiedy się w coś angażuje to na sto procent! Czy to praca czy coś związanego z życiem prywatnym. 
• Ma doskonałą pamięć fotograficzną, ale chce mieć pewność, że o niczym nie zapomniała zapisuje wszystko w swoim kalendarzu, który w sumie wygląda jak mały komputer. Pełni w nim kartek, karteczek I indeksów.


© kotlet barani  



Powrót do góry Go down
 

Laerke Asta Villadsen

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Karty :: Kobiety-