a
IndeksCalendarLatest imagesFAQSzukajUżytkownicyGrupyRejestracjaZaloguj
Reagan Golightly


 

 Reagan Golightly

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Reagan Golightly

Reagan Golightly

Liczba postów : 35

Reagan Golightly Empty
PisanieTemat: Reagan Golightly   Reagan Golightly I_icon_minitimeWto Sty 28, 2020 2:28 pm


Reagan Emily Golightly

Nina Dobrev




Informacje:

Data i miejsce urodzenia :25.05.1990, CHICAGO  
Stan cywilny: panna
Zawód: nauczycielka biologii
Wiek: 29 lat

Historia:

When people treat you like they don't care, believe them

Niemowlak pozostawiony sam sobie pod budynkiem jednego z sierocińców w Chicago. Okrutni ludzie. Nie zasłużyli na to, aby mieć kolejne dziecko. Nieodpowiedzialni. Bezmyślni. Nikt nie wiedział jak miała na imię ta mała pociecha. W końcu jedna z podopiecznych nazwała ją Reagan. Sierociniec jak sierociniec. Raz było lepiej, a raz gorzej. Niewiele z tego pamięta, bo została zabrana stamtąd mając pięć lat. Do kochającej się rodziny. Pamiętała też to, że nie chciała poznać biologicznych rodziców. Dużo płakała, aż w końcu zrozumiała, że nic dla nich nie znaczyła.

Time flows quick and then drips so slow

Reagan rosła jak na drożdżach. Dosłownie! Jadła za dziesięcioosobową rodzinę, a najlepsze w tym wszystkim było to, że w ogóle nie tyła. Mnóstwo koleżanek jej zazdrościło, a było czego! Urodą też nie mogła pogardzić. Dostała wszystko co najlepsze. Geny? Wierzyła w szczęście, bo nie chciała w żadnym stopniu upodobnić się do biologicznych rodziców, nawet jeśli ich nie znała. Nie była łatwym do ogarnięcia dzieckiem. Uparta i złośliwa. Zawsze robiła wszystkim na przekór, nie przejmując się wszelkimi konsekwencjami. Nie, nie skakała po drzewach. Lubiła wracać do domu, kiedy jej się podobało, a to przyprawiało Goligly'ów o białą gorączkę. Nic dziwnego, że przez większość swojego dzieciństwa dostawała kary, które w końcu i tak łamała. Lubiła też się bić, wiecie? Lubiła być liderką grupy. Zawsze wychodziła przed szereg i broniła słabszych. Czas leciał jak szalony, a Callie z wiekiem stawała się dojrzalsza i otwarta na wszelkie dyskusje, które ją interesowały.

Beautiful love brings,
And my heartbeat shakes me so heavily

Liceum. Cudowny czas na zakochanie się i złamane serce. Jednak nie w przypadku Reagan. os jej sprzyjał. Miała wielu adoratorów, których skutecznie spławiała. Wiecie, udawała grzeczną dziewczynę z dobrego domu, ale nie na długo. Udało się pewnemu mężczyźnie w końcu ją usidlić! Nathaniel! Do dzisiaj to imię przyprawia ją o dreszcze na ciele. Wszystko z nim było wspaniałe. On taki był. Sprawiał, że każdy dzień stawał się lepszy. Nie mogła inaczej sobie tego wszystkiego wyobrazić. Musiała przyznać, że życie udawało jej się. Dziewczyny w takim wieku z reguły mają zrobioną listę, co powinny zrobić do swoich osiemnastych urodzin. Pierwszy pocałunek, pierwszy chłopak, seks z chłopakiem dla którego nie jedna straciłaby głowę, prawo jazdy – no cóż, tego jej się nie udało zdobyć, ale ważne, że większość ze swojej listy. Wydawać by się mogło, że to miłość na całe życie. Taka, która istnieje tylko w filmach, ale Golighlty naprawdę zaczynała wierzyć w szczęśliwe gwiazdy. Mijały kolejne lata, a ta dwójka trzymała się razem. Żadnych chwil zawahania. Nawet zaplanowali całą przyszłość! Która kobieta nie marzyłaby o czymś takim? Miała też drugą miłość - naukę. A właściwie to kochała biologię i wszystko co z nią związane. Zamierzała nawet iść na medycynę, ale zrezygnowała przez ilość materiału oraz ilość krwi, która zawsze ją odrzucała. Na jaki kierunek się udała? Na biologię! Jakżeby inaczej. W końcu druga miłość zobowiązuję. Niedługo po studiach postanowiła uczyć innych, bo to właśnie chciała robić w życiu. I w tej chwili mogła uznać siebie za najszczęśliwszą kobietę na Ziemi.

I must take the baby steps till I'm full grown

Nic co piękne niestety nie trwa wiecznie. Zmiana życia o sto osiemdziesiąt stopni. Nieplanowana ciąża. Nie chciała tego dla siebie, ani dla Nathaniela. Nikt, kto miał tyle planów nie chciałby dla siebie takiego życia. Przywiązanej do dziecka. Chciała poznać trochę świata, pobyć jeszcze z Nate'm. Nic dziwnego, że parę tygodni po urodzeniu dziecka, matka Jacobs'a złożyła dziewczynie ofertę nie do odrzucenia. W zamian za dostanie sporej gotówki, miała opuścić Chicago wraz z zostawieniem swojego dotychczasowego życia z Nathanielem oraz małą Zoey. Z dnia na dzień przyzwyczajała się do roli matki i była gotowa poświęcić wszystko dla tej małej istoty. Niestety, ale Pani Jacobs miała korzystniejszą ofertę, z której Golightly zamierzała skorzystać. Wzięła pieniądze, spakowała wszystkie swoje rzeczy i uciekła. Stwierdziła, że jest jeszcze za młoda na bawienie się w dom i pozostawiła swoje dotychczasowe życie w Chicago. Wyjechała. Do Nowego Jorku, gdzie uczyła się żyć na nowo i cieszyć się z każdej najdrobniejszej rzeczy. Ani razu nie pomyślała o swoim chłopaku i Zoey.

It's time to go home

Wszystko w tym mieście wydawało jej się takie obce. Tęskniła za Chicago. Za przyjaciółmi. Za Nim. Za Zoey. Wiedziała, że to złe i nie powinna, bo to ona go zostawiła bez słowa, ale zdecydowała się. Powinien dowiedzieć się o tym wszystkim. W zamian nie oczekiwała niczego, chciała tylko aby dowiedział się jakim człowiekiem była jego matka. W końcu zabrała wszystkie manatki i wróciła na stare śmieci. Teraz powinna zacząć pełne życie. I nieważne w tej chwili było to, jakie będą skutki tego wszystkiego.


Ciekawostki:


→ wino; wino słodkie, wytrawne, półwytrawne, białe, czerwone - uwielbia każde!
→ zawsze na noc pije ciepłe mleko, nawyk pozostał jej z dzieciństwa
→ zawsze chciała przejechać się na motorze, ale nigdy nie miała okazji
→ lubi śpiewać pod prysznicem, to ją odpręża
→ nigdy nie poznała swojej biologicznej rodziny, ale nie żałuje
→ ogląda wszelkiej maści seriale, bo co innego kobieta w takim wieku powinna robić?
→ uwielbia zapach książek, dziwny nawyk, ale może dlatego, że dużo czyta
→ została przekupiona przez matkę swojego byłego, aby zostawić go i już nigdy więcej nie pokazywać się w jego życiu
→ od zawsze marzyła o tym, aby iść na medycynę, ale nie wytrzymałaby jednego dnia w szpitalu, nie wspominając o bloku operacyjnym
→ wbrew pozorom lubi swoją pracę, zawsze chciała uczyć innych
→ wróciła do Chicago, bo nie chciała już dłużej tak żyć, a tęsknota za własnym dzieckiem zrobiła jednak swoje


© kotlet barani  



[/quote]
Powrót do góry Go down
 

Reagan Golightly

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Karty :: Kobiety-